Trochę prywaty :) ponieważ jutro idę na dość uroczystą "Imprezę", i muszę ubrać się elegancko. Bo przewróceniu mojej szafy do góry nogami stwierdziłam, że nie mam w co się ubrać :). W końcu po długich godzinach przypomniałam sobie, że mam marynarkę koloru, który jest trudny do opisania, Do kupiłam sobie bluzkę, którą trafiłam w 10! Gdy już skompletowałam strój, oczywiście miałam problem z lakierem do paznokci, więc co to dla mnie ciach na zakupy i mam kolor prawie identyczny jak moja marynarka!
Po drugie przepraszam, że jestem tak rzadko na blogu, tzn. że tak rzadko dodaje posta, ale aktualnie mój aparat totalnie się rozsypał i cieżko robić mi zdjęcia komórką. Ale obiecuję poprawe.
Pozdr.
udanej imprezy:)
OdpowiedzUsuńod Twojego lakieru zachciało mi się czekolady:D