niedziela, 30 października 2011

Za co lubię Avon...? ;)

 Cześć :) Dzisiaj notka o Avonie. Nie lubię wielu rzeczy z tej firmie, ale jest parę drobiazgów, które urzekły mnie. 
  • Avon Senses. Akurat na zdjęciu mam serie Hollywood starlet. Co z tej serii lubię? Żele pod prysznic, kocham te żele, za to że pięknie pachną i są ekonomiczno - wydajne oraz tanie. Z Senses lubię również body scrub, fantastycznie usuwają martwy naskórek z naszego ciała podczas kąpieli. 
  • Naturals - z tej serii kocham mgiełki do ciała, za cenę i za zapachy. Wypróbowałam już prawie wszystkie. Na zdjęciu akurat końcówka mojej ostatniej mgiełki :(. Trzeba sobie zrobić zapaś :D
  • Krem do depilacji. Co do recenzji i opisu produktu wysyłam Was na mojego starego bloga http://kosmetyki-monicii.blog.onet.pl/Skin-so-soft-Avon-soft-smooth-,2,ID435742816,n
  • Seria FOOT WORKS ukradła moje serce, a bardziej stopy :)). Moje stópki kochają te kosmetyki. Na zdjęciu seria letnia, ale muszę ją wykorzystać. 
  • Krem do rąk :) za to też lubię Avon. Chociaż nie jest to jakiś krem - cud, to mi wystarcza. Od wielu lat zamawiam ten krem glicerynowy. Uwielbiam jego zapach i to nawilżenie.
Za te parę rzeczy lubię Avon. A co Wy lubicie w tej firmie ? 
Pozdr. Buziaczki

Moja wariacja czyli zielone pazury w środku jesieni :D Butterfly Maxima, 11 ml cena 2,20zł, kolor 399.




niedziela, 23 października 2011

Lakier Oriflame Perly Beige - beżowy z opalizujący na złoto :)

 Kobietki kochane :) cóż mogę powiedzieć na temat tego lakieru to tyle, że jest WSPANIAŁY kolor śliczny, a do tego wszystkiego trzyma się 4dzień ! Bez żadnych odprysków czy innych niedoskonałości. Choć na początku jak pomalowałam paznokcie nie byłam zadowolona, bo lakier wydawał mi się gęsty, to jednak zmieniam zdanie. Śmiało mogę Wam go polecić :)) Cena 7,90 (zależy od katalogu).


Buziaczki Pozdr.

sobota, 22 października 2011

Haul pażdziernikowy

Moje trzy małe nowości. W czwartek postanowiłam kupić sobie jakiś mały krem do rączek, aby zawsze mieszkał sobie w mojej torebce. Wybór padł na Synergen, ja tą firmę znam tylko z korektorów do twarzy i pudru w kompakcie, a tu proszę jakie miłe zaskoczenie. Krem pachnie tak słodko jak guma balonowa - owocowa. Na opakowaniu jest napisane, że krem mandarynkowo - grejpfrutowy. Cud normalnie cud za 3,99zł za 75ml!
Kolejne dwie rzeczy są z Oriflame.
Oriflame Pure Nature maseczka oczyszczająca 50ml za 12,90zł. 
Nie byłam bym sobą, gdybym nie zamówiła lakieru do paznokci :) 8ml za 7,90zł. kolor Perly Beige. Lakier Mleczny opalizujący na złoto. Cudny kolorek.

Buziaczki
Pozdr.

sobota, 15 października 2011

Golden Rose Classics Charming nr 73




Mój najulubieńszy lakier Golden Rose Classics Charming nr 73, cena 3,60zł za 7,5ml. Piękny kolor, który wydaje się na zdjęciu czarny chociaż wcale taki nie jest. Kolor bliżej jest nie określony bo w sobie ma refleksy, które przez padanie światła zmieniają kolor. Jeżeli jednak mam określić jego kolor to ciemny granat z siwymi i niebieskimi refleksami. Trzyma się standardowo  u mnie 2-3 dni.

Pozdr.

piątek, 14 października 2011

Twarz - Afronis i Pure Nature Oriflame.



Ostatnio zaczęłam inwestować w moją pielęgnacje buzi, a to dlatego, że jesień tragicznie wpłynęła na moją twarz! A dodatkowo zaczęłam w końcu przekonywać się do firmy Oriflame. :)  
Pierwszy produkt w jaki zainwestowałam to AFRONIS płyn przeciw trądzikowi. 100g za ok 8zł. Wróciłam do metod a bardziej doi środków jakie używałam jako nastolatka. http://www.zdrowiec.pl/cat154-id1106-afronis-plyn--100-g.aspx podaje Wam kochani stronę gdzie możecie zakupić ten płyn. Płyn można zakupić w aptece. W moim przypadku wysusza moich "nieprzyjaciół' nie robiąc krzywdy mojej twarzy. W składzie jest alkohol u nawet go czuć, więc nie nadaje się do każdego rodzaju skóry. 
Drugi produkt Pure Nature Oriflame. Płyn organiczny do oczyszczania twarzy z drzewa herbacianego i rozmarynem. Pachnie bardzo ziołowo, ale oczyszcza nam tak twarz, że czujemy odprężenie na naszej skórze ! Używam go dwa tyg. i skóra mojej twarzy poprawiła się o 30%! Teraz wiem, że ten płyn będzie gościł u mnie już na długo. Cena zależy od promocji itp. ja zakupiłam go za 16,90zł. Polecam!


















Pozdr.

korektor z firmy INGRID COSMETICS IDEAL skin long lasting 16h





















Dzisiaj moja nowość kosmetyczna, czyli nowy korektor z firmy INGRID COSMETICS IDEAL skin long lasting 16h. 4,5 g za 4,00zł. Jest chyba 5 lub 6 odcieni tego korektora. Ja wybrałam nr 2 i idealnie dopasowałam go do kolory mojej skóry. Spełnia najważniejszą swoją funkcje, czyli przykrywa niedoskonałości!!! Mogę powiedzieć, że świetnie przykrywa i ukrywa to co ma ukryć :) Utrzymuje się długo na mojej skórze, jednak nie tak długo jak obiecuje nam producent. Nie jest ciężki. Jest kremowy i ładnie pachnie. Polecam! 
Gdzie można go zakupić?! W sklepach typu "Wszystko za ... zł". Uwierzcie mi, że czasami w takich sklepach można znaleźć kosmetyczne cudo!

Pozdr.

Porównanie trzech zmywaczy do paznokci ogólnie dostępnych sklepach sieciowych.

Porównanie trzech zmywaczy do paznokci ogólnie dostępnych sklepach sieciowych.
1. All about body Tesco. cena ok 3,69zł za 200ml.
2. Cien bodycare Nail Varnish Remover Lidl (stara wersja, aktualnie weszło nowe opakowanie). Cena ok 4-5zł za 200ml.Na butelce zmywacza jest napisane, że zmywacz wolny od acetonu co jest oczywiście nie prawdą.
3. Nailty Biedronka. Za 200ml płacimy 3,50zł.

Jeżeli chodzi o :
- najładniejszy "zapach"- zmywacz z Biedronki i z Lidla.
- zmywanie lakiery - Lidl, świetnie zmywa lakier. Ekstra radzi sobie nawet z lakierem, który ma brokat.
- wystarczalność (ekonomiczny) - Tesco. 
Minusy:
- Zmywacz z Tesco za okropny "zapach". 
- Zmywacz z Biedronki za nieekonomiczne opakowanie. Musimy uważać jak wlewamy zmywacz na wacik. Chwila nie uwagi i można wylać pół butelki.

Godne polecenia? Ogólnie polecam  wszystkie 3!!!!. Najmniej lubię zmywacz z Tesco, ale ze względu na cenę na pewno kupię go jeszcze.  

Pozdr.

wtorek, 11 października 2011

Golden Rose Classics Charming nr 45



Trochę prywaty :) ponieważ jutro idę na dość uroczystą "Imprezę", i muszę ubrać się elegancko. Bo przewróceniu mojej szafy do góry nogami stwierdziłam, że nie mam w co się ubrać :). W końcu po długich godzinach przypomniałam sobie, że mam marynarkę koloru, który jest trudny do opisania, Do kupiłam sobie bluzkę, którą trafiłam w 10! Gdy już skompletowałam strój,  oczywiście miałam problem z lakierem do paznokci, więc co to dla mnie ciach na zakupy i mam kolor prawie identyczny jak moja marynarka!
Po drugie przepraszam, że jestem tak rzadko na blogu, tzn. że tak rzadko dodaje posta, ale aktualnie mój aparat totalnie się rozsypał i cieżko robić mi zdjęcia komórką. Ale obiecuję poprawe.

Pozdr.

poniedziałek, 3 października 2011

Essence soft & narural - recenzja


·       Kolor – mała gama kolorystyczna. Jednak jak ja znalazłam odcień idealny dla siebie (mam 02 sand beige, jednak wypróbuje jeszcze 01), to chyba każdy dopasuję swój odcień! Mam bardzo duży problem z dopasowaniem koloru do mojej skóry, tu jednak trafiłam w 10 !

·       Krycie- z dodatkiem korektora perfekcyjnie kryje nawet duże niedoskonałości.

·       Zapach- jak dla mnie delikatny, taki ok.

·       Rozprowadzenie/nałożenie – rozprowadza się dobrze, równomiernie,  Ja nie używam akurat do podkładu w płynie pędzla więc nie mogę powiedzieć jak wtedy się sprawuje.  

·       Trzyma się na twarzy – długo! U mnie długo, zanim położę podkład na twarz, buźkę smaruje kremem matującym. Jak za tą cenę to długo oczywiście ok. 6-7 godzin oczywiście z przypudrowaniem w ciągu dnia (do tego polecam puder w kompakcie Miss Sporty i wszystko gra).


·       Konsystencja – bardzo taki kremowy

·       Tubka – wygodna, i według mnie taka kobieca :).

·       Cena – kurcze za tak dobry podkład to niska! 13-14zł!

Póki co minusów nie widzę! Komu mogę go polecić? Na pewno osobie, która ma cerę mieszaną. Używam go tydzień a już się w nim zakochałam! Planuję zakupienie jeszcze jednego podkładu z Essence tylko z innej serii.
Pozdr. :)